– Cześć Ekosmosiu! Czy mogę obejrzeć twój statek? – zapytał Filip.
– Tak, wejdź proszę. – odpowiedział Ekosmoś.
Po wyjściu Filip dał mu pięć złotych pieniążków. Ekosmoś zdziwił się, wziął monety i podziękował. Chłopiec zapytał go:
–  Chcesz lizaka?
Ekosmoś pokiwał głową z ochotą. Filip dał mu lizaka i powiedział:
– Jesteś mi winien 2 pieniążki. Musisz mi zapłacić za lizaka.
Ekosmoś dał mu pieniądze, ale nadal nic nie rozumiał. Filip wyjaśnił:
– Jak będziesz miał pieniądze, to kupisz paliwo do statku i odlecisz na swoją planetę.
– Skąd mam wziąć te pieniądze?
– Musisz iść do pracy żeby je zarobić. Zarobić to znaczy wykonać jakąś pracę i otrzymać za nią pieniądze, a pieniądz to coś, czym się płaci na Ziemi i za co można kupić jakąś rzecz, np. paliwo. Czym się płaci na twojej planecie? – zapytał Filip.
– Meteorytami i napromieniowanymi kamieniami. – odpowiedział Ekosmoś.
– Co jest cenniejsze?
– Meteoryty.
– Więc meteoryt to u nas złotówka. A grosz to u ciebie 1 napromieniowany kamień. Złotówki i grosze wymienisz na paliwo do statku.
– A co to jest praca? – zapytał Ekosmoś.
– O tym opowiem ci, kiedy znowu się spotkamy…